sobota, 7 marca 2015

Makijaż permanentny

W grudniu 2014 zdecydowałam się na wykonanie #makijażu permanentnego (kreski na górnej powiece). Najczęstsze pytanie, z którym się spotkałam: "bolało?" Zabieg wykonywany był przy użyciu maści znieczulającej. Czy znieczulenie coś pomogło? zdecydowanie NIE. Dwa lata temu miałam robiony tatuaż na żebrach i szczerze przyznam, że to był pikuś w porównaniu do kresek. Podczas zabiegu czułam jakby igła miała mi wejść do oka. Coś okropnego. Zabieg wykonywany ok. 2 h. Opuchlizna powiek utrzymywała się ok. 4 dni. Efekt zadowalający jednak wymagający poprawki. Oko jest bardzo delikatnie podkreślone. Dzięki MP jestem w stanie sama narysować proste kreseczki przy użyciu eyelinera. Może za jakiś czas zdecyduję się na poprawki...




Zamieszczone zdjęcie wykonane 30min po zabiegu (widoczna jeszcze wtedy niewielka opuchlizna)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz