środa, 25 lutego 2015

Rzęsy w butelce - hit czy kit?

#Rzęsy w butelce od razu przykuły moją uwagę. Po raz pierwszy spotkałam się z tym kosmetykiem na kanale #KosmetykiBezTajemnic. Byłam zachwycona osiągniętymi rezultatami, szczególnie że miesiąc po zakończeniu kuracji #Revitalashem rzęsy wyglądały bardzo przeciętnie. Zdecydowałam się na produkt #MagicLash Fiber Lash Extender. Głównym składnikiem tego produktu są #naturalne włókna jedwabiu wzbogacone #pantenolem (prowitaminą B5). 
Cena na #allegro 37zł
Pojemność 5 ml.
Opakowanie przypomina #tradycyjny tusz do rzęs. Dodatkowo zapakowane w biały kartonik. 
Szczoteczka bardzo klasyczna jednak oblepiona setką mikro rzęsek.
#Rzęsy nakłada się na świeżo nałożony tusz i pokrywa się dodatkową jego warstwą dla utrwalenia produktu. Efekt bardzo wyrazisty. #MagicLash dodaje głębi spojrzeniu; wydłuża (bardzo wyraźnie) i #pogrubia rzęsy.  Produkt jest #bardzo wydajny, starcza na kilkaset aplikacji jednak należy uważać przy jego nakładaniu ponieważ lubi się osypywać, a jego resztki po drugiej aplikacji tuszu pozostają w jego wnętrzu co może powodować szybsze wysychanie mascary ;)

Zalety:
- wydobywa głębie spojrzenia;
- wydłuża i pogrubia rzęsy;
- wydajność

Wady: 
- cena;
- rzęski osypują się w trakcie nakładania;
- dostępność.

Ocena 8/10




Lewa górna powieka "maźnięta" raz rzęsami w butelce :) Prawe z samym tuszem Rimmel


Obecnie mascara, którą stosuję to #Rimmel Scandaleyes, która jest o niebo lepsza od dotychczas stosowanego #Colossala. Szczoteczka idealnie dociera do każdej rzęski pięknie je rozdzielając  wydłużając oraz podkręcając. Tworzy efekt idealnej czerni i na pewno na długo pozostanie moim ulubieńcem :)








Stosowałyście kiedyś rzęsy w butelce? Jaka jest Wasza opinia na ich temat? 

wtorek, 24 lutego 2015

17 miesięcy świadomej pielęgnacji włosów i powrotu do natury...

W dniu dzisiejszym mija 17 miesięcy świadomej pielęgnacji włosów. Co się zmieniło przez ten czas? WSZYSTKO (co dotyczy pielęgnacji). Jak już pisałam wcześniej moje włosy nie miały ze mną łatwo ;) przeszły przez farbowanie, rozjaśnianie, suszenie, kręcenie, prostowanie i znów rozjaśnianie... ciągnęły się jak guma. W pewnym momencie myślałam, że nie rosną... jak dowiedziałam się później zwyczajnie się kruszyły. Czasem ciężko było je nawet rozczesać bo grzebień zatrzymywał się w kłębku włosów. Hmm.. jakby to zobrazować? nakładałyście kiedyś jajko na włosy i trzymałyście dłuższy czas? to właśnie wyglądało podobnie... 17 miesięcy temu podjęłam decyzję #NIE FARBUJĘ. Włosy rosły bardzo powoli (rozkręciły się dopiero gdy minął 10 miesiąc). Na początku nie mogłam patrzeć w lustro ! farba się wypłukiwała, a włosy były biało / żółte z ciemnym odrostem. Zaczęłam przeglądać blogi włosomaniaczek. Nastał szał zakupowy: szampon Joico, serum Kerastase ... firma miała znaczenie bo przecież za firmą idzie jakość... NIC BARDZIEJ MYLNEGO ! Włosy rosły, a zniszczenia po rozjaśniaczu jak były tak były. 


(zdjęcie zrobione 5 miesięcy temu ale idealnie ukazuje różnicę w ich stanie)


Po wielu nieudanych próbach zaczęłam stosować metodę OMO (mycie odżywką Kallos - Mycie szamponem - odżywka Garniera) oraz regularnie olejować włosy przed każdym myciem. Włosy odżyły ! Przez ten czas ścięłam ok 10 cm włosów i regularnie je podcinałam.

Poniżej przedstawiam listę kosmetyków, które sprawdziły się na moich włosach:
- #olejek łopianowy + serum;
- #spray unoszący włosy u nasady;
- #szampon batiste (zapach original był o niebo lepszy);
- #lotion Seboradin MEN + szampon;
- #odżywka garnier;
- #serum Loreal;
- #Castor Oil.

Byłam również bardzo zadowolona z:
- #szampon Barwa czarna rzepa / pokrzywa;
- #Maska Kallos;
- #olejek kaktus + czosnek;
- #olejek Amla.


Stan włosów jest o wiele lepszy. Włosy są mięciutkie i sypkie. Nie mogę się doczekać kiedy będą już całe naturalne . Zniszczenia są jeszcze widoczne na jasnych partiach włosów. 

A co Wy polecacie do pielęgnacji włosów?


poniedziałek, 23 lutego 2015

Tangle Tezzer czy Termix z włosia dzika? :) RECENZJA



Dłuższy czas zbieram się do napisania recenzji czegoś tak zwykłego, a zarazem cudownego jak szczotka do włosów :)

Pierwszą szczotką zakupioną pod wpływem #YouTube był oczywiście tradycyjny #Tangle Teezer... to były początki tej szczotki i wydałam na nią ponad 100zł. Efekty? byłam zachwycona ! Włosy idealnie rozczesane ! nawet moje blond siano wyglądało wtedy cudownie i w dodatku ten fantastyczny dźwięk przy czesaniu.... 
Gdy BUM na #TT odrobinę osłabł postanowiłam zakupić kolejny tym razem fioletowy. Efekty dość ok, ale po roku używania mam wrażenie jakby szczotka delikatnie się "stępiła". 

Dużo lepsza, lecz mniej poręczna okazała się TT w wersji #COMPACT. Moja oczywiście musiała być w #Baranki Shaun ;) ma dużo ostrzejsze ząbki i rewelacyjnie rozczesuje nawet mokre włosy :) obecnie służy mi do rozczesywania naolejowanych włosów i wykonywania masażu skalpu. Sprawdza się rewelacyjnie.

Jakieś dwa tygodnie temu postanowiłam zainwestować w szczotkę z #włosia dzika#. Wybrałam  firmę #Termix ze względu na jej rewelacyjną opinię. Szczotka jest delikatnie kująca, ale nie tak jak TT Compact. Dużo trudniej się ją czyści i jedynie wygładza włosy. Po użyciu tej szczotki włosy są lśniące tworzą efekt tzw. tafli. Niestety nie dociera do niższych warstw i od spodu włosy się kołtunią.

Która szczotka moim zdaniem jest najlepsza?
Zdecydowanie TT Compact. Sprawdza się idealnie w każdych warunkach :)




Wiosna z lakierami Golden Rose ! :)

Jeśli mam być szczera... nie lubiłam tej firmy... zawsze kojarzyła mi się ze słabą jakością produktów, ale hola hola ! Zmieniam zdanie po zakupie #pomadki #GR matte, której recenzję robiłam nie tak dawno :)

W ubiegłym miesiącu zakupiłam na próbę dwa lakiery w pięknych odcieniach #nude:




Które na paznokciach prezentowały się tak:




Zachęcona jakością produktów zakupiłam nowe wiosenne odcienie:




Zalety lakierów Golden Rose

- mają piękne soczyste odcienie :)
- są bardzo trwałe na moich pazurkach utrzymały się 5 dni (musiałam zmyć gdyż pojawił się już spory odrost)
 - nie odpryskują
- posiadają wygodny pędzelek
- mocno kryjące (wystarczy jedna warstwa)
- cena (za tak dużą pojemność 10ml płacimy ok. 5zł na allegro)

Wady:
jeszcze się nie doszukałam


Od dziś firma #Golden Rose zyskała nową fankę :)

piątek, 13 lutego 2015

Mała rzecz, a cieszy .... TYMBARK :)

Dziś rano przywitał mnie listonosz... byłam bardzo zaskoczona, gdy zobaczyłam kopertę. Miasto nadania wskazywało na K. TO NIE MÓGŁ BYĆ NIKT INNY POZA MOIM K.
Pierwsza myśl? Przecież z K. widuje się codziennie, napisał list?! przecież on nie lubi pisać listów ! Spojrzenie na znaczek... nadawca... Uśmiech sam pojawił się na twarzy ! JUTRO #WALENTYNKI :) Wróciły miłe wspomnienia związane z czasami podstawówki, gdzie dzieciaki wymieniały się między sobą kartkami walentynkowymi :) Nigdy nie spodziewałam się takiej niespodzianki od K.
Co znalazłam w środku?#kapselek Tymbarka. Może dla niektórych wyda się to śmieszne, ale mnie to nastawiło pozytywnie na naprawdę długi czas :) taki mały gest a wywołał tyle radości ! 


:* K. wiedz, że bardzo Cię kocham :*